Translate

poniedziałek, 27 maja 2013

Zuzia, lalka nie duża...

wszystko zaczęło się od wizyty w lokalnej pasmanterii, gdzie chciałam kupić kawałek materiału, by ręcznie uszyć lalkę dla mojej córci. bez żadnego konkretnego wzoru, tak po prostu, na chłopski rozum, jak to się mówi. ręcznie szyję od dawna i zrealizowałam już kilka większych projektów w ten sposób, więc nie było to dla mnie problemem.

ale traf chciał, że trafiłam na fantastyczną kobietę za ladą (;p), która doradziła mi materiał, zamówiła dwa szablony na lalkę i nakręciła na zakup maszyny do szycia. nie minął tydzień a takowa stanęła na mym stole. i zaczęłam się zastanawiać jak ją rozgryźć. kilka wieczorów spędziłam na sprawdzaniu ściegów i wyczuwaniu nacisku na pedał. i wzięłam się za szycie głupiej opaski dla malucha. to była masakra: pozrywana nitka, dziury w materiale. zwątpiłam, że uda mi się uszyć tą lalkę.
ale jednego dnia, stwierdziłam, że co mi szkodzi, najwyżej zmarnuję materiał.
i okazało się, że wcale nie zmarnowałam. rezultat mnie zaskoczył na tyle, że już w toku robót jest kolejna lala. tym razem Antek, żeby Zuzia nie czuła się samotna.
tyle gadania na dziś. czas na zdjęcia :D


tak się zaczyna ;p kawałki na Antka





a tu gotowa Zuzia :D


na dobry początek

  marna ze mnie blogerka. jak już można stwierdzić, po moim urodowym blogu. bo choć lubię pisać, to zawsze na to brak czasu. poza tym przygotowanie swatchy kosmetyków, obrobienie zdjęć pochłania dodatkowo sporo czasu, a nie wszystko się da zrobić wieczorem, kiedy mam już chwilkę. to po co mi kolejny blog?
  
  w zasadzie ten nie jest po to, żebym się rozpisywała. ten jest po to, by w jednym miejscu zgromadzić moje niekosmetyczne stforki. a jest ich sporo. i w zasadzie każdego dnia coraz więcej.
wieczorne dłubanki relaksują i dodatkowo sprawiają ogromną radość, gdy już nabiorą kształtów.

  niestety jak to typowa zodiakalna panna, chwytam się co i rusz kolejnych projektów, które często wypierają poprzednie. głównie ze względów czasowych. niestety nie da się zrobić wszystkiego :(
jakie dłubanki planuję tu pokazać?
  wszystkie, którymi się zajmuję ;p będzie szycie, które ostatnio stało się moją nową pasją, będzie biżuteria różnego typu- sutasz, lakierowa, szydełkowe sznury koralikowe, trochę haftu koralikowego, choć w nim stawiam pierwsze kroki i muszę stwierdzić, że mimo, że rezultat mi się bardzo podoba, to sama technika średnio. będą też bransoletki przyjaźni, które robię już od wielu lat i często do nich wracam, w formie relaksu przed telewizorem.

tak więc będzie się działo. jak tylko zdołam w ciągu dnia wygospodarować chwilę, by zrobić porządne zdjęcia w świetle dziennym :D
zapraszam do oglądania moich stforków :D


youżyczka